czwartek, 11 lipca 2013

Jak obalić ustrój?


Nie każdy ma duszę rewolucjonisty, ale można zrobić małe obalenie ustroju we własnym zakresie. A rzecz będzie o umowach majątkowych małżeńskich.


Z chwilą zawarcia związku małżeńskiego powstaje między małżonkami tzw. ustrój wspólności ustawowej małżeńskiej. W uproszczeniu można go nazwać „co moje to i twoje”, czyli wszystko co razem nabywamy jest wspólne. Wyjątkiem są rzeczy nabyte w spadku, w drodze darowizny lub przed zawarciem małżeństwa, bo te należą tylko do konkretnej osoby.

„Obalenie” tego ustroju wspólności ustawowej to właśnie zawarcie umowy majątkowej małżeńskiej, popularnie nazywanej „intercyzą”.  Jest kilka rodzajów takich umów, jednak najczęściej zawierana jest umowa wprowadzająca tzw. ustrój rozdzielności majątkowej według zasady „co moje to moje, a co twoje to twoje”.

Intercyzę można spisać także przed zawarciem małżeństwa, wtedy ustrój wspólności ustawowej w ogóle nie powstaje, a więc nie trzeba go „obalać”.

Intercyzę spisuje się u notariusza i działa ona od chwili jej podpisania, nigdy wstecz. Działanie wsteczne można uzyskać jedynie orzeczeniem sądu o wprowadzeniu rozdzielności.  

Zawarcie intercyzy powoduje, że każdy z małżonków może samodzielnie zawierać wszelkie umowy i nabywać majątek, w tym nieruchomości i lokale, bez zgody, a nawet wiedzy drugiego małżonka. Warunkiem jest jedynie okazywanie tej umowy przy podpisywaniu aktu notarialnego bądź innej umowy np. umowy kredytowej w banku.

Co ważne, jeśli przed zawarciem intercyzy małżonkowie zaciągnęli wspólnie jakieś zobowiązania to obowiązek ich spełnienia nadal na nich ciąży, można ewentualnie ustalić między sobą, że jedno z małżonków będzie spłacać wierzyciela. Jednak takie wewnętrzne ustalenie nie ma skutku w stosunku do wierzyciela, który może według swojego uznania ściągać dług od każdego z małżonków.

Często powodem zawarcia intercyzy jest sytuacja, gdy jedno z małżonków prowadzi działalność gospodarczą i powstaje obawa, że z tego tytułu mogą powstać długi, które wierzyciel będzie chciał ściągać z majątku wspólnego. Należy jednak wziąć pod uwagę, że:

- zgodnie z treścią art. 111 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 roku Ordynacja podatkowa „małżonek podatnika, który zawarł z podatnikiem umowę małżeńską o wyłączeniu wspólności ustawowej, odpowiada całym swoim majątkiem solidarnie z podatnikiem prowadzącym działalność gospodarczą lub wykonującym wolny zawód za zaległości podatkowe wynikające z tej działalności i powstałe w okresie, w którym stale współdziałał  z podatnikiem w jej wykonywaniu, osiągając korzyści z prowadzonej przez niego działalności”,

- zgodnie treścią art. 116 oraz art. 126 Ustawy z dnia 28 lutego 2003 roku Prawo upadłościowe i naprawcze „roszczenia małżonka upadłego wynikające z umowy majątkowej małżeńskiej mogą być uwzględnione tylko wówczas, gdy była ona zawarta wcześniej niż dwa lata przed dniem złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości oraz o tym, że zniesienie wspólności majątkowej umową majątkową jest skuteczne w stosunku do masy upadłości tylko wtedy, gdy umowa zawarta została co najmniej dwa lata przed dniem złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości”.

Co to oznacza w praktyce?

Po pierwsze odpowiedzialność podatkowa małżonka osoby prowadzącej działalność gospodarczą wynikająca z wyżej powołanych przepisów ordynacji podatkowej.  

Po drugie, w sytuacji, gdy któryś z małżonków prowadzi działalność gospodarczą samo zawarcie intercyzy nie wystarczy, aby ochronić majątek wspólny przed wierzycielami. Jeśli następuje upadłość to intercyza musi być zawarta co najmniej dwa lata wcześniej, po to aby wspólny majątek nie wszedł w skład masy upadłości i nie był następnie zarządzany przez syndyka masy upadłości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz